czwartek, 2 sierpnia 2012

Złośliwość rzeczy martwych. I nie tylko.

Sprzęt jest popsuty wtedy, gdy dzwoniąc na infolinię względnie po jakiegoś fachmana wciąż nie działa. W pozostałych przypadkach strzela fochy.
Moje sprzęty na przykład są bardzo fochowate.
Ostatnio dekoder. Od dwóch dni nie dało się niczego oglądać, bo fiksował. Wystarczyło zadzwonić na infolinię i postraszyć go serwisem i chodzi jakby mu dysk wymienili.

Ale M. ma tak samo, choć jest organiczny. Coś Go boli tylko do chwili, gdy nie usłyszy o której i kiedy ma umówioną wizytę u lekarza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz