sobota, 22 września 2012

Czoko-spoko :-)

Zmieniłam kolor włosów - z jaśniutkiego blondu na ciemną czekoladę i skróciłam je o połowę.
Lubię reakcję ludzi, gdy przechodzę taką metamorfozę. Totalny szok i pytanie - dlaczego? No jak to dlaczego. Bo kobieta zmienną jest. 4 lata w blondzie to i tak za długo.
Już myślałam, że będę musiała zmienić fryzjera. Jak poszłam zapisać się na farbę i zapowiedziałam, że chcę czekoladę, mój ulubiony fryzjer zapytał - chcesz, żeby Ci zielony wyszedł? Kurna, przecież dlatego nie farbuję włosów w domu, żeby właśnie czupryna nie była zielona. I wkurzył mnie, bo fryzjer musi być elastyczny i kreatywny, a jak nie jest znaczy że jest dupa nie fryzjer. Już nie raz przechodziłam z blondu na ciemny brąz i odwrotnie i wiem, że się da. Więc co mi tu kurna o zieleni pitoli. Jakbym chciała wyglądać jak trawa na wiosnę, to bym to wyraźnie wyartykułowała.
Szłam z myślą, że będzie to moja ostatnia wizyta. Jednak przy samej wizycie rozbroił mnie totalnie. Pośmialiśmy się, pogadaliśmy i było tak fajnie jak zawsze i żadne moje życzenie nie było problemem. Mam jakąś słabość do tego człowieka i chyba z wzajemnością. Oczywiście nie omieszkałam wypomnieć, że podczas umawiania był w moim mniemaniu niemiły. Powyzłośliwialiśmy się trochę na siebie, po czym podał mi swój prywatny numer telefonu, bo ostatni, który miałam jest już nieaktualny. :-)
W pracy plaża. Tak nazywamy okresy słabego ruchu. Nienawidzę nie mieć co robić, przez co wysprzątałam już chyba wszystko co można było wysprzątać, ale jak tak dalej pójdzie, to za chwilę naprawdę nie będę miała co robić. Czekam na ten remont jak na zbawienie.
Udało mi się schudnąć 2 kilo. Rower i ruch robi swoje. Tyle, że od dwóch dni tak mi się chce jeść, że zamieniam się w permanentnego przeżuwacza. Układam papierki, żuję kabanoska, zmywam podłogę memłam bułeczkę, mam przerwę ciamkam eklerkę, a wszystko zapijam hektolitrami kawy. Brakuje już tylko żelków pod prysznicem.
O. Właśnie sobie przypomniałam, że mają nowość w KFC, a ja jej jeszcze nie próbowałam.
Rany jaka jestem głodna.
To kiedy to śniadanie?

1 komentarz:

  1. a no zmiany są fajne, ja miałam w styczniu zmianę z długich blond na krótkie czarne ;-)

    OdpowiedzUsuń