środa, 7 listopada 2012

Żle

Ale mam kur.a krajzys.

Tylko wziąć szczoteczkę, zamknąć drzwi i zaszyć się w głuszy. Z dala od wszystkiego.
Jest coraz gorzej.
Ciszy i siebie. Brak mi.

9 komentarzy:

  1. chyba każdy z nas tak ma
    a na poczatku zastanawiałam się po co ta szczoteczka, hahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. To zaszyj się, choć na chwilę!

    OdpowiedzUsuń
  3. ...nie czaję-dlaczego ze szczoteczką?

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo dba o świeży oddech i zęby - po to! ;-)
    Jest inny sposób - proszę wstać, wyprostować się, i powiedzieć sobie w duchu - nie dam się, ja też jestem ważna i mogę przez chwile być egoistką - a następnie zrobić to na co masz ochotę!
    skrytka

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak właśnie - świeży oddech to podstawa :-)
    Jak się idzie w świat, to bierze się szczoteczkę do zębów i kartę kredytową. W głuszy karta średnio potrzebna, to se chociaż szczoteczkę wezmę. ;-)
    Nie zawsze się tak Skrytuś da. Za dużo rozproszeń zewnętrznych, obowiązków i człowieków wokół.
    PS. A Panna Skrytka to czasem na fejsika wchodzi? Bo tam chyba na Pannę coś czeka i doczekać się nie może. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. O matko! Już! Już! Weszłam, odszukałam co czeka i zrobiłam co trzeba! :-)
    A Ty pomyśl o sobie, nie tylko o człowiekach! Jeśli nie chcesz zrobić tego dla siebie, to zrób to dla mnie - daj mi dobry przykład! ;-)
    skrytka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz. Liczyłam na to, że to Ty dasz mi dobry przykład, a ja pójdę w Twoje ślady! :-)

      Usuń
  7. To ja jadę też. Zabiorę pastę. Może być?

    OdpowiedzUsuń